Od 1 stycznia 2021 r. ksiądz dr Michał Wilkosz został Rektorem Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech. Rektorat PMK od lat mieści się w Hanowerze. Nowy Rektor jest kapłanem Archidiecezji Krakowskiej. Święcenia prezbiteratu przyjął w roku 2011. Od 2017 roku pełnił funkcję sekretarza Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech. Ksiądz Michał Wilkosz zastąpił na stanowisku Rektora PMK księdza prałata Stanisława Budyna, który zajmował je przez wiele.

Michał Kochański: Co sprawiło, że ksiądz znalazł w sobie powołanie i postanowił poświęcić swoje życie w służbie Bogu?

Ks. dr Michał Wilkosz: Muszę przyznać, że w tej sprawie moja decyzja zapadła dość wcześnie. Pochodzę z religijnej rodziny, mieszkaliśmy blisko kościoła i księża byli dość częstymi gośćmi w naszym domu. Wtedy to ich ideały, które reprezentowali, poświęcenie się Bogu i drugiemu człowiekowi, bardzo mnie zainspirowały. Pamiętam, że wspólnie z moim bratem bliźniakiem już wtedy mówiliśmy, że chcemy zostać księżmi. Mój brat zmienił zdanie i został informatykiem, jest zaręczony. Natomiast ja trzymałem się mojego dziecięcego pragnienia i po maturze wstąpiłem do seminarium w Krakowie, podjąłem studia teologiczne na Uniwersytecie Jana Pawła II. Tak zostałam wpierw diakonem a następnie księdzem.

Jak ksiądz trafił do misji w Niemczech?

Po święceniach zostałem skierowany do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na Osiedlu Teatralnym, tam prowadziłem katechezę w XI Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie. Po roku pracy zostały mi zaproponowane studia doktoranckie na Uniwersytecie Alberta Ludwika we Freiburgu. Choć wcześniej nie myślałem o studiach w Niemczech, to przyjąłem ten fakt jako wolę Bożą. Tak więc, mimo obaw i niepewności, wyjechałem do Freiburga, gdzie rozpocząłem dalsze 5-letnie studia z zakresu teologii pastoralnej. W tym czasie pełniłem także posługę w Polskiej Misji Katolickiej, we Freiburgu i w Karlsruhe, a po zakończonych przeze mnie studiach ks. Rektor Stanisław Budyn zaproponował mi funkcję sekretarza w Rektoracie Polskiej Misji Katolickiej. Bardzo miło wspominam czas spędzony we Freiburgu. To jest miasto bardzo życzliwych ludzi, nie tylko wśród Polonii, ale i wśród Niemców. Bardzo mi pomogli, a z częścią z nich przyjaźnię się do dziś.

W jaki sposób został ksiądz Rektorem Polskiej Misji Katolickiej? Kto wybiera nowego Rektora na misjach w Europie?

Jeśli chodzi o Niemcy, Rektora PMK w tym kraju deleguje Rada Stała Konferencji Episkopatu Niemiec. Kandydata na to stanowisko przedstawia strona polska. To znaczy, że kandydat na Rektora musi być najpierw zatwierdzony przez Polski Episkopat oraz otrzymać pozytywną opinię niemieckiej Komisji do Spraw Migracji. Rektor jest jednak delegatem Niemieckiego Episkopatu ds. Duszpasterstwa Polonijnego i to Niemiecki Episkopat podejmuje ostateczną decyzję o wyborze odpowiedniej osoby pełniącej funkcję Rektora PMK. Moją kandydaturę zaproponował biskup Lechowicz, który jest przedstawicielem Episkopatu Polski ds. Migracji Polonijnej. Polski Episkopat tę kandydaturę zatwierdził, następnie zostałem zatwierdzony przez Episkopat Niemiecki na stanowisko Rektora.

Czy może nam ksiądz powiedzieć, na czym polegają zadania Rektora PMK? Jak wygląda księdza dzień?

Rektor ma wiele zadań i obowiązków. Jego głównym zadaniem jest koordynowanie pracy Polskich Misji Katolickich w całych Niemczech. Musi dbać o to, by parafie miały swojego proboszcza, ingerować, jeśli w parafiach powstają jakieś problemy, kontaktować się z poszczególnymi kuriami. Jego zadaniem jest również wspieranie duszpasterstwa poprzez wydawanie miesięcznika „Nasze Słowo” i innych publikacji, z których korzystają księża. Poza tym do obowiązków Rektora należy udział w różnych gremiach i dyskusjach, które działają przy niemieckim episkopacie oraz udział w Radzie do Spraw Polonii Europy Zachodniej, przy polskim episkopacie. Są to więc działania koordynacyjne polskich parafii w Niemczech, jak i funkcja reprezentacyjna, gdzie Rektor reprezentuje parafie wobec wielu instytucji.

O ile wiem, polskie parafie podlegają niemieckim biskupom? Jak wygląda współpraca polskich misji z kościołem w Niemczech?

Jeśli mówimy o współpracy, to trzeba ją podzielić na różne diecezje w Niemczech, bo na tej płaszczyźnie może się głównie odbywać współpraca obu stron. Są to np. projekty dla rodzin, polegające na budowie dobrych relacji miedzy polskimi i niemieckimi rodzinami w poszczególnych parafiach. Natomiast jeśli chodzi o współpracę ogólnoniemiecką, to zaangażowaliśmy się w pracę z młodzieżą i realizujemy projekty dla studentów. Nasz aktualny projekt jest realizowany wspólnie z Niemcami, Rosją i Gruzją. Jest to projekt naukowy, poświęcony różnym formom zagrożenia demokracji, jak nacjonalizm, populizm, ekstremizm. Staramy się tu szukać, wspólnie z naukowcami z różnych krajów, chrześcijańskiej odpowiedzi na tego typu zagrożenia. W sumie przeprowadziliśmy już osiem różnych projektów dla studentów, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Przy tego typu projektach warto kierować się słowami papieża Franciszka, który powiedział, że „łatwiej jest budować mosty niż burzyć mury”.

W dzisiejszych czasach kościoły niemieckie, poza Bawarią, nie są zbyt licznie odwiedzane. Natomiast polskie msze są zazwyczaj przepełnione. Czy istnieją plany powstania nowych polskich parafii, lub nowych miejsc, gdzie będą odprawiane msze w języku polskim?

My jesteśmy zawsze otwarci na potrzeby lokalnych wspólnot i powstawanie nowych parafii. To jest oczywiście także zadanie Rektoratu, aby prowadzić rozmowy na temat potrzeby organizacji nowych punktów parafialnych. Aktualnie powstaje parafia w Singen koło Freiburga i są plany powołania nowej misji w Heilbronn koło Stuttgartu. Jednak trzeba pamiętać, że w tym przypadku ostateczna decyzja o powstaniu nowej polskojęzycznej parafii należy do biskupów diecezjalnych w danym regionie Niemiec.

Kościół, zwłaszcza na obczyźnie, odgrywa także ogromną rolę kulturowo-społeczną. Jak wyglądają księdza plany, gdzie widzi ksiądz możliwości do rozwoju i wsparcia naszych rodaków?

Myślę o tym, by rozwój następował w wielu kierunkach i na każdym etapie życia, dlatego nasza misja zawsze będzie wspierała inicjatywy, które mają na celu rozwój człowieka, czy to duchowy, czy intelektualny, czy też społeczny. Przy tym muszę powiedzieć, że mamy pewne priorytety. Ogromną troską otaczamy młodzież, która dorasta tu na pograniczu dwóch kultur. Młodzież potrzebuje wsparcia, aby potrafiła się w tej sytuacji odnaleźć, poznać tradycje obu krajów i nie wypierała jednej kultury kosztem drugiej. Jest to nie tylko praca ze studentami. Mamy również grupy młodzieżowe, takie jak Orły i SFM, gdzie młodzi ludzie się spotykają i nawiązują wzajemne relacje. Drugim ważnym punktem jest wsparcie dla rodzin. W tym celu powstała organizacja „Familiaris” we Freiburgu, która wspiera narzeczonych i małżonków w rozwoju wiary i pomocy w różnych sprawach związanych z życiem na emigracji. Do tematów, którymi będziemy się chcieli bardziej zająć, należy problem bezdomności. Jesteśmy tu na etapie analizy i szukania możliwości wsparcia bezdomnych Polaków w Niemczech. Jesteśmy w kontakcie z Panią Sylwią Jasion, o której Wasza gazeta pisała w ostatnim numerze. Mamy zamiar wykorzystać jej doświadczenia z Hanoweru. Jesteśmy świadomi, że ten problem się nawarstwiał i chcemy stworzyć inicjatywy, które zajmą się wsparciem dla bezdomnych Polaków. Mamy także zamiar rozwijać projekty dla naszych seniorów, takie jak np. wspólne święta. Mam nadzieję, że już niebawem w obu ostatnich tematach będziemy mogli zaprezentować konkretne projekty.

Pod opieką PMK jest fantastyczny ośrodek Concordia. To jest świetne miejsce, zwłaszcza dla młodzieży. Ma ksiądz jakieś pomysły, jak rozwinąć działania tego ośrodka?

Tak, Concordia która jest własnością Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury i Języka Polskiego, to wspaniałe miejsce i cieszymy się bardzo, że mamy taki ośrodek w Niemczech. To miejsce jest ogromnym wsparciem naszych działań misyjnych i społecznych. Jest miejscem spotkań nie tylko dla nas księży, ale przede wszystkim dla polskich rodzin i młodzieży. Ośrodek Concordia daje ogromne możliwości do organizacji różnorodnych szkoleń, zlotów, czy letnich kolonii dla dzieci. Mamy już też nowe pomysły, jak np. szkolenia liderów grup młodzieżowych. Liczymy na to, że kiedy uwolnimy się już od pandemii, ośrodek znów powróci do życia.

Czy po zakończeniu pandemii myśli ksiądz o odwiedzeniu polskich parafii? Czy zobaczymy księdza w naszych kościołach?

Oczywiście, ja bardzo chętnie przyjeżdżam na parafie. Bardzo chętnie spotykam się z naszymi rodakami. To pozwala mi zaangażować się i, jeśli tylko mogę, wesprzeć poszczególne misje, czy lokalne środowiska polonijne. Dlatego, kiedy tylko skończy się pandemia, zamierzam jak najwięcej czasu spędzić w terenie, aby rozmawiać z naszymi rodakami o ich sprawach, problemach, aby następnie, poprzez konkretne projekty, odpowiedzieć na potrzeby, które mi przedstawiają.

W takim razie dziękuje bardzo i do zobaczenia.

Szczęść Boże i do zobaczenia.

Ksiądz dr Michał Wilkosz objął funkcję Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech.