Zaledwie kilka kilometrów od obszaru metropolitalnego Ren-Men-Neckar, tuż przy granicy Hesji i Badenii-Wirtembergii, znajduje się małe miasteczko – Heppenheim! Należy ono do szlaku Bergstrasse, czyli do obszaru o którym zwykło się mówić, że to właśnie tutaj „Hier fängt Deutschland an, Italien zu werden“ (Niemcy zaczynają być Italią). Za tym swoistym wyróżnieniem kryje się wyjątkowy klimat tego regionu. Liczne wzniesienia chronią przed zimnymi wschodnimi wiatrami, a temperatury nierzadko są powyżej średniej krajowej. Potwierdzają to także rosnące tu migdały, brzoskwinie i morele typowe dla klimatu południowej Europy. Podczas gdy gdzie indziej jest jeszcze śnieg, mokra i zimna pogoda, w Heppenheim pojawia się już wiosna!
Jednak nie tylko klimat jest wyznacznikiem piękna tego regionu. Znajdujące się na szlaku miasta i miasteczka, to nierzadko perełki o których milczą przewodniki! Tak właśnie jest w przypadku Heppenheim, którego historia rozpoczyna się już w VIII wieku! Jest ona ściśle związana z pobliskim Opactwem Benedyktynów w Lorsch, któremu to Heppenheim zostało podarowane przez Karola Wielkiego. Pamiątką z tamtego okresu jest górujący dziś nad miastem zamek Starkenburg, który powstał w XI wieku i należał do duchownych. Jego późniejsza historia była niezwykle burzliwa, gdyż po upadku opactwa w Lorsch, zamek był w rękach biskupów z Moguncji, Hiszpanów, a nawet Francuzów! W XVIII wieku omal nie został rozebrany, ale na szczęście udało się go uratować. Dziś jest chętnie odwiedzaną budowlą, z której roztaczają się fantastyczne widoki na okolicę, a wzgórze zamku okalają sielankowe winnice.
Niemniej imponujące jest centrum starego miasta. Niektóre uliczki i domy, istniały już w XV wieku! Warto zwrócić uwagę na Kleine Bach, o której była już mowa w dokumencie z 1480 roku! Znajdujące się przy niej domy o numerach 12-16 są równie wiekowe, ale… nie są tu od zawsze! Zostały przeniesione z powodu budowy parkingu podziemnego! Najstarszy dom jest pod numerem 14, który został wybudowany w 1430 roku. Nie wolno też przegapić Schunkengasse, przy której obecnie znajdują się domy mieszkalne. Dawniej była to ulica lokalnych rzemieślników, choć warto dodać, że w niektórych domach nadal wykonywane są wszelakiego rodzaju usługi! W drugiej połowie XIX wieku do ulicy dobudowano klatkę schodową, którą można przejść do kościoła. Zanim jednak dotrzecie do tych uliczek, koniecznie zatrzymajcie się na rynku! Tutejsza zabudowa pochodzi głównie z XVII wieku, ale wyjątkiem jest XVI wieczny ratusz! Otrzymał on barokową konstrukcję i co ciekawe, jego sobowtóra można spotkać we wspomnianym już Lorsch, które sto lat później otrzymało bardzo podobny ratusz!
Jeśli myśleliście, że to już wszystko, to mam dla Was jeszcze jedną ciekawostkę. Czy spodziewaliście się kiedyś, że uliczne latarnie mogą być atrakcją miasta? W takim razie wybierzecie się do Heppenheim! W 2004 roku niemiecki artysta Albert Völkl ozdobił 150 latarni postaciami z heskich legend. Od maja do września w każdą sobotę o godzinie 22:00 odbywa się zwiedzanie z przewodnikiem, podczas których można posłuchać o legendach z Hesji.
Heppenheim to idealne miejsce na spontaniczny weekend. Każdy znajdzie tu coś dla siebie! Jeśli lubicie piesze wędrówki i sielankowe krajobrazy, to koniecznie zostawcie auto na zamkowym parkingu i wyruszcie na jeden z pieszych szlaków. Jeśli jednak jesteście bardziej miastowi, to wyjazd do Heppenheim można połączyć z wizytą w Lorsch i Bensheim. W tym pierwszym miasteczku możecie zobaczyć pozostałości VIII wiecznego klasztoru, który został wpisany na listę UNESCO. W tym drugim możecie nacieszyć oczy piękną architekturą i spacerem po pobliskich winnicach. Jak widzicie możliwości jest wiele, a który wariant wybierzecie, to już zależy od Waszych preferencji i możliwości!
Karolina Zadrożna
Autorka bloga Womenofpoland.pl, którego prowadzi ze swoim chłopakiem oraz przewodników wyd. Pascal po Niemczech, Berlinie i Malmo. Mieszkała na południu Szwecji, w Monachium, w Lipsku, we Frankfurcie nad Menem, a teraz zdaje się, że osiadła na dłużej w Bad Homburgu vor der Höhe. Uwielbia pływać, dlatego ma nadzieję zamieszkać kiedyś nad morzem! Tymczasem rozkoszuje się widokami winnic, których nie brakuje jej w pobliskich rejonach. Z przyjemnością odwiedza też zamki i urokliwie miasteczka. W podróży szuka przede wszystkim niezwykłych krajobrazów i architektonicznych perełek. Ma ogromną słabość do muru pruskiego, dlatego wybrała Hesje na swoje miejsce zamieszkania.

Rynek miasta. Z lewej barokowy ratusz z XVI wieku.

Rynek miasta. Widok na zabudowę i górujący nad miastem Zamek Starkenburg

Miejskie latarnie z postaciami z legend

Schunkengasse

Starkenburg