Co mogę powiedzieć poza tym, że kocham Hagę?! Mając jeszcze chwilkę wakacji, spędziłam ją w mieście, w którym mieszkałam kilka lat doświadczając przeróżnych sytuacji: od najbardziej trudnych, na granicy przeżycia do najprzyjemniejszego życia, niemal w bajce…
Bycie znów w miejscu gdzie jest plaża, morze, tak wiele zieleni, parków, pośród ludzi z najróżniejszych zakątków świata, zawsze sprawiało, że czułam ogromną ekspansję, wolność we własnych myślach, ciele i prawdopodobnie tej nie dotykalnej, nie namacalnej sferze jaką jest dusza.
Chociaż wietrzna, ale słoneczna pogoda holenderska nie jest dla każdego, i tak warto sobie wyobrazić własne bose stopy w napływających falach, kiedy się tak kroczy po plaży. A potem można się delektować obiadem siedząc w jednej z tych restauracji, pobudowanych zawsze w sezonie na plaży, tuż przy promenadzie. Czego potrzeba więcej, jak rozmowy z przyjaciółką, pięknego widoku na morze, blasku zachodzącego słońca i oczywiście zapachu holenderskich frytek – Frietjes z sałatkami czy na cokolwiek ma się ochotę?
Centrum ma zawsze coś do zaoferowania. Tego ddnia było Otwarcie Sezonu Teatralnego, zatem towarzyszyłam Joan do jej stoiska New Dance Center. Prawie nie mogłam się doczekać na lekcję tańca modern z nią, następnego dnia. Przez te lata Joan inspirowała mnie nie tylko jako nauczyciel, choreograf ale oczywiście jako osoba, którą po prostu jest. http://www.newdancecenter.nl/
Kiedy ona była zajęta zapisywaniem kolejnych uczniów, przechadzałam się rozglądając wokół, tym razem nie jako mieszkanka, lecz jak typowa turystka, robiąc zdjęcia. Jakże miłym zaskoczeniem było spotkać Billego z Hagi Online. Ten magazyn zapewnia wszystkie informacje jakie potrzebują przyjezdni i ci z dłuższym pobytem. http://www.thehagueonline.com/
Różnorodność i ciekawość imprez, zaprowadziła mnie do Miss Patsy, która zupełnie nie jest typowym
przewodnikiem turystycznym.
Oferuje bowiem Czarną Hagę,
wycieczkę z dreszczykiem na plecach…
www.duisterdenhaag.com
www.darkthehague.com
Jako miłośnik sztuki nie mogłam nie zatrzymać Tha’y Bonnecroy której rzeźby można oglądać w jej atelier jako część programu Open Ateliers Den Haag. www.theabonnecroy.nl
W tym krótkim czasie, jaki miałam w Hadze, było niemożliwe spotkać się z każdym, kogo znałam tam kilka lat wcześniej, ale mam nadzieję, że z każdą taką małą podróżą spotkam WAS, którym nie mogłam odwiedzić tym razem!
I jeszcze jedno na zakończenie, moja droga Iza, teraz oficjalnie z dyplomem skończyła prawo międzynarodowe. Oczywiście świętowałyśmy i to! Chociaż jeszcze chwilę będzie odpoczywać i planować kolejny krok, to pewnie będzie otwarta na staże by zacząć jej karierę.